piątek, 21 października 2016

To co skazą mą

Dawno temu powiedziałam sobie
Żadnych łez
Żadnych ludzi
Ból serca
W kamień wbiłam
Uczuć wiatr
Nie kołysał moich
Włosów
Od ludzi stronienie
To ja
Nie chciałam
Ich znać
Wiele razy
Patrząc w okno
Gdy samotność
Przytłaczała mnie
Myślałam o śmierci
Nikt nie pomógł mi
Ja nie pomogłam
Nikomu
Gdy łzy leciały
Z wściekłości
Z smutku
Lecz zamiast
Spać myślałam
W jaki sposób
Zniszczyć siebie
Zabić
Czy powiesić się
Czy przebić nożem
Który tyle razy celował
Mi w serce tak iż
Nie pamiętam pierwszego
Razu
Czy wybiec na jezdnię
Rzucić się w jezioro
Bez dna
Czy zasnąć przy ulicy
Zagłodzić się
Nie pić
Chciałam iść do
Wiezienia byle
Uciec od samej siebie
Kradłam czekając
Aż mnie zabiorą
Ale oni nie chcieli
Cieszyłam się z tego, że
Ludzie denerwują się przez to\
Nie miałam serca
Przeszłość moja zionie
Czernią...

wtorek, 11 października 2016

Gdyby księżyc się odezwał

Zawsze piszę smutne rzeczy
Przykryte depresją i prawdą
Teraz pokaże wam inną
Stronę świata
Chce się zakochać
W tym uczuciu zatonąć
Lecz boje się
Chce biegać w deszczu
Gdy rozum nakazuje
Siedzieć w domu
Chcę kogoś przytulić
Nie wstydząc się
Że weźmie mnie
Za idiotkę
Chcę śpiewać na głos
Nie myśląc
Że fałszuje
Skakać z radości
Nie karcąc się
Za dziecięce myśli
Nie krzyczeć na matkę
Że jest za stara na
Zabawę lecz
Bawić się z nią
Pospać w sobotę
Nie pamiętając
O psie
Który chce
Na dwór
Płakać na smutnym
Nie myśląc, że wezmą
Mnie za beksę
Chce tańczyć, śpiewać
Gdy inni śpią
Chce poskakać skoro
Pada deszcz
Chce przytulić mamę
Gdy pies nie widzi
Głęboko w w duszy
Jestem inna
Wcale nie oziębła
Lecz czuła
Nie niemiła
Lecz serdeczna
Nie agresywna
Lecz zabawna
Nigdy nie byłam
Mistrzem w okazywaniu
Uczuć ale
Wciąż uczę się
Gdyby księżyć
Przestał świecić
A świat kręcić
Ja będe krok
Dalej
Od kłamstwa
Pokazać im prawdę
Skrytą  głęboko w
Sercu
Gzie tylko Bóg
Zajrzeć może
Chce wzlecieć do nieba
Poczuć wiatr we
Włosach
Wiem, że to
Dziecinne marzenia
Ale są moje
To jestem ja!



piątek, 7 października 2016

Taka jestem

Nie piszę tego kursywą
To nie są moje
Wspomnienia ani
Wyobrażenia
To prawda
O mnie prawda
Jestem wredna
Trochę ładna
Czasem kochana
Czasem poniżana
Łatwo się denerwuje
Gdy ktoś mnie lekceważy
Często kończy się to
Tej osoby obitą twarzą
Jestem zagadką
Której nikt nie potrafi
Rozwiązać
Wierzę w Boga ale
Nie wierze w ludzi
Za dużo razy
Dostałam od nich
Po twarzy
Myślicie,że pisze
To dziewczyna która ma 
Depresję?
Mylicie się 
Bardzo się mylicie
Pisze to dziewczyna
Która widziała
Jak jej ojciec
Rzucał się z nożem
Na matkę
Ich bójki zrobiły ze mnie
Agresora
Pisze to smutna osoba
Nad którą od 8 lat
Znęca się 
Psychicznie matka
Pisze to dziewczynka
Którą bito za wszystko
I dalej biją
Myślicie,że ja jestem
Idealana
Czasami myślę
O śmierci
Jestem po dwóch
Próbach samobójczych
Ale żyję
Więc chyba się ciesze
Nie mam przyjaciół
Nie ufam ludziom
Jestem zagadką
Tylko Bóg wie
Z jakiej gliny mnie
Ulepił


wtorek, 4 października 2016

Ciemność

Budzę się
A jednak śpię
Oczy
Jakby ich nie było
Chcę płakać
Lecz łzy nie
Chcą lecięć
Boli mnie
Serce gdyż
Wspomnieni dni
przemineło
Jak liść 
Ciemność
Mnie otacza
Idę
Poznaję świat
Na nowo
Dotyk mym
Przewodnikiem
Słuch
Strażnikiem
Węch
Mymi oczami
Czuję na sobie
Wzrok
Ludzi który
Jest ciekaswiski
Słyszę szepty
Łgarstwa
Potykam się
Ból roztacza się
Po całym mym
Ciele
Czuję piach w ustach
Nikt nie pomoże
Wstaje czuje
Słodki smak w ustach
Krew
Wypluwam ją i idę
Przed siebię
Nawet ptaki umilkły
Słyszę dziwny szum
Zapach spalin
Nie ma nic
Czego mogę się złapać
Słyszę pisk
Czuję ból
A potem 
Ciemność

Prawda

Czasami myślę
Ile inni mają
Szczęścia w 
Miłości
Zazdroszczę im
I jednocześnie
Współczuje bólu
Ponieważ tylko
Osoba którą kochamy
Może nas bardzo zranić
A ta rana nie zniknie
Sama
Ból rozstania
Słowa które pieką
Zarzuty które
Ranią jak sztylet
W plecy
Zdrada mimo
Przysięgi przed
Bogiem
Wolę być sama
Może kiedyś
Zapuka do mych
Drzwi miłość
Ale nie dam
Się wrzucić
Do pułapki ze słów
Najpierw chcę
Przyjaciela a na
Miłość przyjdzie czas
Tak sądzę
Wiem, że ludzie
Teraz myslą inaczej
Rządzi zauroczenie
Ale jeśli jesteś
Wolny i bez 
Kamienia na duszy
Nie daj go sobie 
Założyć bo możesz
Utonąć w bólu
Którego sobie
Nawet nie
Wyobrażałeś
Pamiętaj